The Wonder of Love, Greece

"- Kamil... chyba jestem w ciąży" - szturchając mnie po ramieniu wyszeptała Kasia, próbując wybudzić mnie z błogiego, porannego snu.
Na pół przytomny spytałem o co chodzi i skąd takie przypuszczenie. Delikatnie przetarłem oczy powoli unosząc powieki. Obok mnie siedziała Kasia trzymając w ręce plastikowy test. Dwie kreski jak nic! Będę ojcem!

I choć cała scena odbyła się bez romantycznego prezentu z delikatną sugestią powiększenia rodziny, łez wzruszenia i ogromnych uścisków to i tak bezkonkurencyjnie była to najpiękniejsza pobudka i poranek w naszym życiu! :)

Skąd pomysł na film? Wyszedł bardzo spontanicznie i naturalnie. Razem z Kasią bardzo lubimy podróżować, zawsze staramy się stworzyć z wojaży wideo, więc zdecydowaliśmy się na "ostatnie" wspólne wakacje we dwoje jeszcze przed porodem. Tak oto w ósmym miesiącu ciąży wylądowaliśmy na Korfu.



Tam też postanowiliśmy opowiedzieć swoją historię. Na tle pięknego zachodu słońca chwyciłem za długopis i kartkę i zacząłem spisywać emocje, które towarzyszyły mi na myśl o naszym dziecku. To samo zrobiła Kasia i w taki sposób nasze ciche myśli skierowaliśmy do Melanii w paru zdaniach, które możecie usłyszeć w filmie.

Dzisiaj, kiedy patrzę na Melanię widzę kolejny Boży cud w moim życiu. To niezwykła przygoda i radość. Wielkie błogosławieństwo i wyzwanie.
